Translate

czwartek, 27 września 2012

Francuski przysmak - zupa krem z cebuli

Wreszcie przyszedł czas by zgodnie z obietnicą wstawić pierwszą potrawę inspirowaną zdjęciem-zagadką z posta ZAGADKA KULINARNA

oto i ona:
ZUPA-KREM Z CEBULI NA ROSOLE DOMOWYM

Składniki:
1kg cebuli
1 por
wywar
przyprawy: pieprz, gałka muszkatołowa
koperek i orzechy do smaku i dekoracji
gęsta śmietana

Rozpocząć należy od przygotowania wywaru Można iść na łatwiznę i posłużyć się kostką rosołową, ale lepiej oczywiście postawić na o wiele smaczniejszy i zdrowszy rosół. Podpowiedź jak go zrobić znajdziecie tutaj: rosół domowy, czyli w krainie klasyki
Dla mnie zupa cebulowa jest idealną zupą tak zwanego "drugiego dnia" gdy wywar przeszedł smakiem przypraw, a po nocy w lodówce można było zebrać nadmiar tłuszczu :)
Najtrudniejsze zadanie przy zupie cebulowej mamy na początku pracy - trzeba pokroić cebulę w kostkę. Oczy pieką jak diabli ;) Kroimy też pora i wszystko wrzucamy do garnka na 2-3łyżek oleju. Przesmażamy do miękkości.


Dolewamy wywar tak by przykrywał cebulę i miksujemy na gładki krem. Doprowadzamy do wrzenia i dodajemy doś sporą ilość pieprzu i nieco mniej gałki muszkatołowej. Mieszamy.
Zupę najlepiej podawać nie bardzo gorącą, bo konsystencja kremu sprawia, że łatwo się poparzyć. Do misek nakładamy po łyżce śmietany, posypujemy koperkiem i rozdrobnionymi orzechami, które świetnie podkreślają smak. A z czym Ty lubisz podawać zupę cebulową? Ma ktoś jakieś ulubione dodatki, bez których sobie jej nie wyobraża? :)

Smacznego!

środa, 26 września 2012

Sałatka wspomnienie z dzieciństwa, czyli najszybszy i najprostszy dodatek do obiadu


Najszybszy sposób na sałatkę obiadową, a przy tym bardzo smaczny :) Na zdjęciu wersja z sałatą, ale bez jest równie smaczna.






Składniki:
cebula
pomidor
ogórek surowy lub kwaszony
sól
pieprz
(cukier)
 sałata opcjonalnie

















Wszystkie składniki kroimy w kostkę przybliżonych rozmiarów i wrzucamy do miski. Posypujemy łyżeczką soli i szczyptą pieprzu, ewentualnie odrobiną cukru. Mieszamy dokładnie et voila! Gotowe ;)


poniedziałek, 24 września 2012

Jak urozmaicić śniadanie swojej drugiej połówce?

Dziś prosta podpowiedź-inspiracja "jak urozmaicić śniadanie swojej drugiej połówce" ;) Taki banał, wystarczy na przykład zaopatrzyć się w zwykłą foremkę w kształcie serduszka i upiec w niej jajko sadzone.

Składniki:
jajko
masło
sól, pieprz

Roztapiamy masło na patelni. Kładziemy na niej foremkę i ostrożnie wybijamy do niej jajko. Solimy, pieprzymy i przykrywamy pokrywką. Czekamy 2-4min aż białko się zetnie. Zdejmujemy foremkę i bardzo uważnie przekładamy jajko na talerz. Posypujemy koperkiem/szczypiorkiem.

Z tym pysznym jajem zestawiłam kanapki z łososiem i pasowało wyśmienicie! Do tego aromatyczna gorąca kawa i sok pomarańczowy, oczywiście konsumowane w łóżku ;)
A jakie są wasze pomysły na śniadanie we dwoje?
Jadacie śniadania w łóżku? :)

niedziela, 23 września 2012

Deser erotyczny ;) czyli pieczone banany z gorzką czekoladą, rumem i nutą imbiru

Wrzucam przepis na niezwykle aromatyczny deser, którego składniki mówią same za siebie ;)


PIECZONE BANANY Z GORZKĄ CZEKOLADĄ, RUMEM I NUTĄ IMBIRU

Składniki (2porcje):
dwa średniej wielkości banany
gorzka czekolada (1 duża kostka na porcję)
dwa kieliszki rumu
imbir świeży lub przyprawa w proszku
świeże owoce np maliny do dekoracji/ konfitura z malin




Banany opiekamy (!!! w skórkach) w piekarniku, w opcji grill, z obu stron, tak by zrobiły się całkiem czarne na wierzchu.



Wyjmujemy z pieca i wykładamy na talerzyki. Ostrożnie rozcinamy skórkę na całej długości i wyjmujemy banana ze środka. Robimy w nim lekkie nacięcie wzdłuż i ostrożnie posypujemy je odrobiną imbiru startego na tarce lub oprószamy przyprawą. Rozdrobnionymi kostkami czekolady delikatnie nabijamy banana.




Do dekoracji i do smaku użyłam dość płynnej konfitury z malin, ale można użyć np. świeżych owoców. Banana polewamy rumem, podpalamy i czym prędzej wnosimy na stół. Wszystkie produkty należy mieć przygotowane, bo banany szybko stygną podczas przygotowywania, a najlepsze są ciepłe.


Zapewniam was, że ten deser zrobi wrażenie i rozgrzeje atmosferę :)

A o afrodyzjakach możecie poczytać np tutaj:
http://www.sekretyzdrowia.com/index.php/afrodyzjaki-z-naszej-kuchni/

sobota, 22 września 2012

Rosół domowy, czyli w krainie klasyki

Rosół - sztandarowe danie polskiej kuchni, bezapelacyjnie klasyk na naszych stołach, ale czy każdy wie jak go zrobić? Jeśli nie zapraszam do dalszej lektury. Uwierzcie mi, na taką pogodę gorący rosół sprawdza się najlepiej!

Wszyscy wiemy jak powinien smakować, ale u każdej gospodyni ten smak nieco się różni. Dziś pokażę wam jak gotowanie tego eliksiru wygląda u mnie, ale czekam na wasze komentarze. Jak to u was wygląda, jaki jest wasz "magiczny" składnik, lub sztuczka która sprawia, że wasz rosół jest wyjątkowy.


ROSÓŁ DOMOWY

Składniki:
porcja rosołowa/udko z kurczaka
włoszczyzna: marchew, pietruszka, por, seler
cebula
przyprawy: ziele angielskie, liść laurowy, kolendra, pieprz w ziarnach, sól


Najpierw w dużym garnku gotuję wodę.W między czasie oczyszczam i myję mięso oraz obieram warzywa. 


Do gotującej wody wrzucam mięso i solę (ok 2 duże łyżki). Gotuję przez chwilę jeszcze na dużym ogniu i po paru minutach zbieram "szumy", czyli charakterystyczną pianę, żeby mój wywar był klarowny. 

Dorzucam resztę przypraw i zmniejszam ogień. 

Po chwili można już dołożyć warzywa. 

Cebulę natomiast opalam (w zależności od możliwości albo nad palnikiem gazowym, albo na patelni na małej ilości oleju), bo właśnie z tej lekko spalonej skórki do rosołu przedostaje się piękny złocisty kolor.


Dorzucam ją również do rosołu.
 
Gotuję do miękkości mięsa i warzyw po czym wyjmuję wszystko i zbieram łyżką cedzakową pozostałe w płynie ziarna, by nikt nie nadział się np na pieprz.



TIP: Jeśli masz w domu małe dzieci i boisz się przypraw w ziarnach możesz owinąć je luźno w jedną warstwą gazy i zawiązać białą nitką. Nitkę przywiązujemy do ucha garnka, a pakunek wrzucamy do środka i nie ma strachu ;)






Rosół najlepszy jest zwykle na drugi dzień, gdy "odstoi" i  zbierze się z niego nadmiar ściętego tłuszczu. Natomiast kolejnego dnia można zrobić na nim jakąś inną pyszną zupę ;) Przepisy już niedługo...



Smacznego :)

piątek, 21 września 2012

CYKL: Grzańce na zimne wieczory

Niestety tak. Dziś doszłam do smutnego wniosku iż wygląda na to, że sezon na wszelkiego rodzaju napoje rozgrzewające nadszedł wcale nie pytając się nikogo o zdanie :( niestety ciepło nie jest, a czy jeszcze będzie i jak długo nie wiadomo...

Nie pozostaje mi nic innego jak tylko przedstawić wam pierwszego grzańca, który dzięki swojemu smakowi trochę podniesie nas na duchu.


CIEMNY GRZANIEC PIWNY Z MIODEM I MALINAMI

Składniki:
1 porcja= 1 małe lub pół normalnego piwa (najlepiej od razu zaprosić kogoś do towarzystwa)
!!! piwo wybieramy ciemne, ale nie z gatunku porter
1 duża łyżka miodu
2 łyżki soku z malin (najlepiej domowego z malinami)


Piwo podgrzewamy na wolnym ogniu i rozpuszczamy w nim miód mieszając.
TIP: NIE DOPROWADZAMY DO WRZENIA!!! bo alkohol się ulotni, a piwo straci smak.
Do szklanki wlewamy sok malinowy z malinami, a po ściance powoli wlewamy piwo.

Nie ma w tym wielkiej filozofii, a jest pysznie i rozgrzewająco. Tak najlepiej przepędzać pierwsze oznaki przeziębienia, koniecznie w zestawie z ciepłym łóżeczkiem do którego właśnie się wybieram.

Smacznego i dobranoc!

:)

CYKL: no4. Slovenia & Croatia na języku ;P -smaki wybrzeża Adriatyku

Dziś ostatni już post z tego cyklu. Jeszcze kilka smakowitości, które miałam okazję jeść na Słowenii i które warto tam spróbować.

Zacznę może od zielonych napojów :) Otóż w miejscowości Maribor, jedna z lokalnych restauracji reklamowała się, że ma wyjątkowe, jedyne w swoim rodzaju piwo własnej produkcji. Cała jego niezwykłość miała polegać na tajemniczym składniku, który zmieniał jego kolor na zielony (i bynajmniej nie był to sok do piwa xD ). Jedliśmy tam obiad (trochę "po śląsku" - krnskaja kiełbasa, smakowała jak zwykła kiełbasa pieczona, ziemniaki i kapusta zasmażana), więc zdecydowałam się spróbować tego cuda. Rzeczywiście było zielona, a smak miało specyficzny. Oczywiście kelner nie zdradził tajemnicy, ale ja sądzę, że tym magicznym składnikiem mógł być bohater kolejnego zdjęcia, czyli aloes. Sok z aloesu miałam okazję próbować po raz pierwszy tam i smakował mi bardzo, lekki smak między słodkawym a kwaskowym i ciekawa zawiesiste konsystencja trochę jak syrop. Świetnie gasi pragnienie. :)



Tyle o napojach czas na wypieki, a przede wszystkim na sztandarowy wypiek tego regiony czyli na burek.
Jest to rodzaj ciastka z ciasta francuskiego nadzianego różnego rodzaju, ale co do zasady, wytrawnymi farszami. Spotkacie burki z mięsem, z kurczakiem, z serem na słono, i pyszną wersję ze szpinakiem, którą polecam. Można spotkać też dwie formy tego ciastka, albo mały burek (jak na zdjęciu) w formie zawiniętego ślimaczka, albo duży burek, czyli spory trójkąt odcięty z okrągłej całości.



Kolejnym smakołykiem na który trafiłam było przepyszne ciastko w Mariborze. W cukierni kobieta sprzedawała trójkąty (jak widać na zdjęciu) odcinane z okrągłej tarty. Ta w pewnym sensie drożdżówka miała bardzo cienkie ciasto a na nim dużą ilość świetnie zmielonego sera z posmakiem budyniu, ale co ciekawe w zawinięciu trójkąta pod serem znajdowała się warstwa jabłek z cynamonem. Brzeg był opruszony cukrem pudrem a całość smakowała wyśmienicie :)


 Na sam koniec również z kategorii wypieków, niezrównane i wyśmienite pączki z Trojane. Najlepsze jakie jadłam w życiu, jeszcze gorące, puszyste, wielkie z pysznym nadzieniem np morelowy, z borówek i innymi. Ach niebo w gębie :)))


środa, 19 września 2012

Kurczak w miodzie z warzywami


Idealna propozycja na lunch do pracy albo posiłek po treningu. Ta potrawa z łatwością zaspokoi głód i doda Ci energii na resztę dnia, a jest bardzo szybka i prosta w przygotowaniu



KURCZAK W MIODZIE Z WARZYWAMI

Składniki:
pierś z kurczaka
porcja ulubionej mieszanki warzyw mrożonych
3 łyżki miodu
1/4 szklani wody
przyprawy: cury, kurkuma, pieprz, sól
ew. mięta
łyżka oleju



Na patelni rozgrzewamy olej. Kurczaka kroimy w kawałki i wrzucamy na rozgrzany tłuszcz. Obsypujemy przyprawami. Mieszamy co jakiś czas i czekamy aż mięso się zetnie.

W między czasie rozpuszczamy miód w niewielkiej ilości wody. Polewamy nim mięso i smażymy tak przez parę minut. Następnie dorzucamy warzywa i mieszamy. Smażymy tak długo jak wymagają tego warzywa. Na koniec można dorzucić kilka rozdrobnionych listków mięty, mojemu kurczakowi dodało to aromatu i zyskał dzięki temu ciekawy posmak.

TIP: Gdy miód na patelni zbyt szybko będzie się karmelizował można dolać trochę wody.

Kurczaka najlepiej podawać z ryżem. Polecam też np pokrojonego surowego pomidora lub kwaszone ogórki.


Smacznego!

wtorek, 18 września 2012

Dietetyczny mięso nadziewane - schab z morelami


DIETETYCZNY SCHAB Z MORELAMI



Składniki:
kawałek schabu
morele suszone
przyprawy
  pieprz mielony
  papryka słodka mielona
  kurkuma
  bazylia
  majeranek
1/4 szklanki soku jabłkowego

Piekarnik rozgrzewamy do 180st.C
Schab myjemy i osuszamy. Ostrym nożem wycinamy w nim podłużny otwór przez całą długość, ale ostrożnie by nie rozciąć mięsa z drugiej strony. Ustawiamy mięso na całej ściance i poszerzamy otwór tak  by z łatwością obsypać wnętrze pieprzem, papryką i kurkumą. Wciskamy do otworu morelki tak by cały się wypełnił. Obsypujemy schab z każdej strony pieprzem, papryką i kurkumą, a następnie po wierzchu i po bokach jeszcze majerankiem i bazylią.
Wkładamy mięso w rękaw do pieczenia, kładziemy na przykrywce naczynia żaroodpornego i zapinamy folię z jednej strony. Wlewamy do folii sok jabłkowy i zapinamy drugą stronę.
Wkładamy do nagrzanego piekarnika, zmniejszamy temperaturę o ok 10-15st. Pieczemy ok 1h-1,5h w zależności od wielkości i grubości naszego schabu. Lepiej potrzymać trochę dłużej w ciut niższej temperaturze niż wyjąć zbyt wcześnie.

Smacznego :)

sobota, 15 września 2012

CYKL: no3. Slovenia & Croatia na języku ;P -smaki wybrzeża Adriatyku

Dziś wspominki z wakacji, czyli co dobrego jadają nad Adriatykiem. Otóż jadają duże ilości ryb i owoców morza. Pokażę wam dzisiaj jakie udało mi się uchwycić zanim zostały pochłonięte...







Patrząc na położenie Słowenia, a szczególnie jej wybrzeże znajdowało się nie raz pod silnym wpływem Włochów, odbiło się to również na kuchni, bo muszę przyznać, że pizze robią przepyszne. Zaczęłam więc właśnie od pizzy z owocami morza. Była smakowita i dość bogato okraszona, bo miała zarówno kawałki ryby, muszle (najprawdopodobniej coś w stylu takich omułków) 
 
 







oraz kilka całych "scampi" czyli miniaturowych wersji homara. :)


Potem poszalałam i zamówiłam na jeden z obiadów "talerz morski". Zwykle jest on przewidziany na dwie osoby. W zależności od zawartości i położenia restauracji ceny znacząco się różnią. Mocno windują ceny właściciele restauracji przy zabytkach ;)
Chciałam oszczędzić i niestety nie doczytałam, że w mojej porcji nie będzie krewetek, ale i tak mimo tego braku byłam bardzo zadowolona. Dwa gatunku większych ryb, jedna bardzo tłusta, delikatna, a druga o mięsie suchym ale bardzo smacznym. Oprócz tego sardynki, fenomenalne kalmary w całości i malutkie upieczone na chrupko ośmiorniczki. Wszystko na prawdę wyborne.





Na koniec na wyciszenie już burzy smaku spróbowałam ichniejszej zupy rybnej. Była dobra, delikatna, coś jak nasz rosół tylko na rybie. Szkoda, że nie podawali tego stworka, który pozował mi do zdjęć w trakcie oczekiwania na zupę :)


W między czasie było jeszcze sushimi z ryby, ale o nim możecie poczytać tutaj:

Natomiast znajomy sprezentował mi zdjęcie, które zostało zrobione na Sycylii i również przedstawia morski rarytas, a mianowicie krewetki olbrzymie lub inaczej królewskie (king prawns). Sądzę, że wpasuje się ono w ideę tego posta. Miłego oglądania...


niedziela, 9 września 2012

Kurczacze udka z rękawa w ziołach, porach i jabłkach

Dokładnie tak jak w tytule, niestety zdjęcia nie zdążyłam zrobić, bo zanim wróciłam z aparatem już się rozeszły ;P


UDKA Z KURCZAKA W ZIOŁACH

Składniki (tyle porcji ile udek):
udka z kurczaka
duża ilość przypraw: oregano, zioła prowansalskie, tymianek, pieprz ziołowy
odrobina soli
pieprz
jabłko pokrojone w pół-ćwiartki
plastry pora

Kurczaka myjemy, doskubujemy i oczyszczamy z nadmiaru tłuszczu. Osuszamy i obsypujemy sowicie przyprawami. Przekładamy w rękaw do pieczenia, dorzucamy dodatki (jabłko i por) i zapinamy z dwóch stron.
Do rozgrzanego do 180stopni piecyka wrzucamy udka na ok 1h

Smacznego :)

Jacek Placek - czyli drożdżowiec mojego taty

Nie wiem jak wy, ale ja uwielbiam ciasto drożdżowe. Szczególnie takie jeszcze ciepłe, z masłem i mlekiem mmm... zajadając je czuję się znowu jak mała dziewczynka :) To jeden z moich smaków dzieciństwa. Mistrzynią drożdżowca była wtedy babcia, ale gdy jej zabrakło przejął jej rolę dziwnym trafem zięć, czyli mój tata.

Oto jego przepis:

JACEK PLACEK
Składniki:

1 kg mąki
1,5 szklanki cukru
3/4 szklanki oleju
5 jaj (roztrzepanych)
1,5 szklanki mleka (lekko podgrzane)
10 dag drożdży
 owoce sezonowe
Kruszonka:
1/4 kostki margaryny
1/3 szklanki cukru
3/4 szklanki mąki

Składniki na ciasto wysyp warstwami i odstaw na 1 godzinę.
W między czasie przygotuj wybrane ulubione owoce. Ja ciasto drożdżowe lubię z malinami i taki też dodatek zastosowaliśmy tym razem. Wcześniej trzeba również zarobić kruszonkę.
Po upływie wymaganego czasu wymieszaj składniki i przełóż na wysmarowaną tłuszczem blachę. Posyp owocami i kruszonką

Ciasto należy piec ok.50 minut w temp. 180oC

TIP: Najlepiej sprawdzać stan upieczenia drewnianym patyczkiem (jak do szaszłyków)  

Smacznego :)



środa, 5 września 2012

Kotlety mielone inaczej - KOTLECIKI Z SEREM FETA I OLIWKAMI POD PIERZYNKĄ Z POMIDORÓW

Kotlet mielony jest dość oklepanym sposobem na mięso mielone. Jedni go lubią inni nie, ale każdemu może się znudzić. Warto spróbować innego sposobu przyrządzenia niż patelnia, albo pomyśleć o jakiejś ciekawej nucie lub dodatku, które tą potrawę ożywi. Ja zdecydowałam się na nuty bazylii, mięty i cynamonu, a z dodatków ser feta i oliwki.

Mój pomysł na dzisiejszy duży, rodzinny obiad to aromatyczne:

KOTLECIKI Z SEREM FETA I OLIWKAMI POD PIERZYNKĄ Z POMIDORÓW

Myślę, że mielone w tym wydaniu zaskoczą waszych gości i na pewno zrobią furorę. Dzięki dodatkom mają ciekawą fakturę, a aromatyczna mięta i przede wszystkim posmak cynamonu delikatnie wzbogacają smak mięsa.

Składniki (na ok.18kotletów):

1kg mięsa mielonego (2 paczki po ½ kg)
2 czerstwe bułki
½ szklanki mleka
2 średnie cebule
po kilka gałązek natki pietruszki i świeżej mięty
kilka listków świeżej bazylii
garść majeranku
ok. 120g sera feta (lepiej lepszej jakości, żeby nie był zbyt słony)
ok. 10 oliwek
2 jajka
3 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżeczka cynamonu
puszka pomidorów (w całości)
30g koncentratu pomidorowego
pół szklanki wody
pieprz
bułka tarta

„Pierzynkę”, czyli sos przygotowujemy w pierwszej kolejności. Potrzebne nam będą ½ ilości posiekanych pietruszki, mięty i bazylii oraz ½ ilości pokrojonej w drobną kosteczkę cebuli, które przesmażymy w garnku na oliwie. 
Dodajemy zawartość puszki i czekamy aż zawrze. Rozdrabniamy łyżką pomidory. Dodajemy koncentrat pomidorowy, sporą ilość pieprzu i szczyptę soli. Mieszamy. Dolewamy wodę i prużymy co jakiś czas mieszając. Redukujemy sos, by nieco zgęstniał i odstawiamy.

 
Teraz kotleciki! Zaczynamy od przygotowania duuuuużej miski, która to wszystko pomieści. Wrzucamy do niej porwane kawałki bułek i zalewamy mlekiem by nasiąkły. Dodajemy drugą połowę zieleniny z cebulą, mięso, majeranek, pokrojony w drobną kosteczkę ser, pokrojone w półplasterki oliwki. Jajka wybijamy do szklanki i dolewamy do masy. Na koniec jeszcze tylko spora ilość pieprzu, łyżeczka cynamony i wszystko razem zagniatamy. 
Bułkę tartą dodajemy w miarę potrzeby by masa nie była zbyt rzadka, a kotlety dobrze formowały się w kulki. Na patelni rozgrzewamy łyżkę oleju. Kotlety smażymy na średnim ogniu z obu stron.
Odsączamy na papierze i układamy na talerzu przykrywając folią aluminiową by nie traciły ciepła. Gdy zbliżamy się do końca smażenia podgrzewamy sos. Polewamy nim kotlety ułożone na talerzu i posypujemy odrobiną natki pietruszki.

Et voila! :)


Miłego eksperymentowania...

PS. Na stole widzicie również zieloną fasolkę, post „fasolkowy”, który przybliży wam kilka ważnych zasad przygotowywania zielonej i żółtej fasolki szparagowej znajdziecie tutaj: Kolorowy post "fasolkowy"... 

niedziela, 2 września 2012

Faszerowany kurczak pieczony z cytrynową nutą + rozwiązanie ZAGADKI


Mięsa pieczone w całości zawsze wspaniale prezentują się na obiadowym stole. Dziś zaproponuję wam sposób na przyrządzenie bardzo soczystego i aromatycznego kurczaka w całości.


Faszerowany kurczak pieczony z cytrynową nutą

Składniki:

cały kurczak
olej
papryka słodka
cury
bazylia, majeranek, szczypta czosnku,
¼ cytryny

Farsz:
cebula
orzechy włoskie
fistaszki
2 plastry cytryny
garść posiekanego koperku
pieprz
gałka muszkatołowa
szczypta soli
2 łyżki oliwy z oliwek


Kurczaka dokładnie myjemy i doskubujemy, usuwamy nadmiar tłuszczu, który zwykle gromadzi się w okolicach kupra. Mięso osuszamy.

Żeby zrobić farsz potrzebujemy obranych i sparzonych orzechów, więc warto pomyśleć o tym wcześniej, bo łupanie dość długo trwa. Cebulę kroimy na pół, połówkę wzdłuż na pół, a następnie w plasterki.

 
TIP: Orzechy siekamy po sparzeniu, bo są wtedy bardziej miękkie i nie rozpryskują się po całej kuchni.
Każdy plaster cytryny kroimy na 4części. Wszystkie składniki wsypujemy do miski, dodajemy koperek i sowicie pieprzymy. Przyprawiamy szczyptą soli i gałki muszkatołowej a na koniec skrapiamy oliwą z oliwek i dokładnie mieszamy.

Piekarnik rozgrzewamy do ok. 220stopni, termoobieg.

Kurczaka nadziewamy farszem i zapinamy otwór szpilkami do mięsa, ew zszywamy.
Mięso trzeba jeszcze przyprawić z zewnątrz. Smarujemy brytfannę w której będziemy piec i wkładamy doń kurczaka, smarujemy nadmiarem oleju z brytfanny. Teraz przygotowujemy mieszankę przypraw i posypujemy kurczaka dokładnie z każdej strony. Na koniec skrapiamy cytryną.

Wkładamy mięso do pieca. Możemy dodać odrobinę wody do brytfanny. Pieczemy najpierw stronę piersiową potem grzbietową ok. 30min każdą (mój kurczak miał ok. 2,4kg) Szczególnie grzbietową stronę i skrzydełka należy kilka razy polać sosem, który się tworzy, żeby uniknąć przypalenia. I tak powstaje pyszny i soczysty kurczak, a sos z brytfanny wymieszany z farszem nadaje się idealnie jako dodatek do ziemniaków.

Smacznego!






 A oto rozwiązanie zagadki:
 zdjęcie powyżej przedstawiało składniki niezbędne do stworzenia farszu do kurczaka w tym przepisie :) Ponieważ nie było zbyt wiele propozycji spróbuję zmierzyć się z obiema kulinarnymi propozycjami ;) a korale z chęcią zrobię Aniu z Tobą jak mnie odwiedzisz w Krakowie ;P

Kolorowy post "falolkowy", czyli jak przyrządzić smaczną fasolkę szparagową

Jak w tytule dziś zajmiemy się wariacjami na temat fasolki.
Mamy różne jej rodzaje. Najbardziej popularna jest klasyczna, żółta fasolka szparagowa.


TIP1.: Kupując żółta fasolka szparagowa obejrzyj ją i sprawdź czy nie jest zbyt duża i pogrubiona i czy łyko nie odznacza się za bardzo. Są to symptomy tego że jest przerośnięta, więc będzie mniej smaczna.

Najlepiej znamy ją w postaci gotowanej (z odciętymi wcześniej końcami) pod kołderką z bułki tartej. Proste, ale należy pamiętać o 3 niezbędnych składnikach dodawanych do gotującej się wody:

TIP2.: Pamiętaj by do gotującej się wody dodać szczyptę cukru, 2 szczypty soli i szczyptę kwasku cytrynowego. Wtedy fasolka będzie jędrna i smaczna.

TIP3.: Gdy przygotowujesz bułkę tartą w garnuszku lub na patelni rozpuść masło i dopiero dodawaj bułkę, a potem poczekaj aż zacznie bulgotać i lekko przyciemni się jej kolor. Odwrotna kolejność sprawia, że bułka się przypala, a takie przypalenie ma bardzo dużo związków rakotwórczych!!!

TIP4.: Bułka najlepiej smakuje gdy przygotowuje się ją na bazie masła, ale "na ubogo" widziałam i miałam okazję spróbować bułki na oleju roślinnym. Zdecydowanie mniej smaczna i o bardzo specyficznej konsystencji, nie polecam, ale w razie "w" jest to też alternatywa.

A teraz czas na alternatywne podejście do fasolki szparagowej

FASOLKA W OBRĄCZKACH CYTRYNY
 Ciekawie wyglądający sposób na fasolkę. Jeśli nie przeszkadzają Ci końcówki nie musisz ich obcinać. Cytrynę kroimy na plastry i napychamy w nie porcję fasolki uważając by się nie rozerwały. Gotujemy tak samo jak klasyczną w lekko osolonej i osłodzonej wodzie, ale nie sypiemy już kwasku, bo cytryna zrobi swoje.

Kolejny popularny gatunek to fasolka mamucia. Jest też żółta, ale większa i bardziej płaska. Przy niej istotne:

TIP5.: żeby przed gotowaniem małym nożem ściągnąć łyko z boków, bo ma je prawie zawsze, a bez niego jest o wiele smaczniejsza.

TIP6.: Gdy nie ma bułki świat się nie zawala, fasolka świetnie smakuje z samym masełkiem.

Moim ulubionym gatunkiem jest fasolka zielona. Rośnie ona większa, masywniejsza i dłuższa.

TIP7.: Gotuję ją tak samo jak zwykłą, ale obowiązkowo pod przykryciem, bo przeważnie jest tak długa, że wystaje ponad wodę w garnku.

TIP8.: Gdy nie masz kwasku zastąp go plasterkiem cytryny, oprócz tego że spełni swoje zadanie bardzo ładnie wygląda, a kwas jest naturalny. Pamiętaj o wyszorowaniu skórki!!!