Translate

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Słodko-ostre żeberka

Przedstawiam wam moje sztandarowe danie, czyli słodko-ostre żeberka. Kilka bardzo smacznych dań się przewinęło, ale to właśnie po tym mięsiwie pewien dobrze gotujący chłopak stwierdził, że jestem lepszą kucharką i ustępuje mi pola w swojej kuchni ;)
Enjoy :)


ŻEBRA SŁODKO-OSTRE

Składniki:
(na 3 porcje)
porcja* mięsa na żeberka
3duże łyżki miodu
3duże łyżki ketchupu
sporo pieprzu i papryki czerwonej słodkiej
papryka czerwona ostra
przyprawa grillowa klasyczna
szczypta czosnku w proszku
szczypta cury lub kurkumy
(ew. kilka kropel magi)
olej

Zacznijmy od mięsa. Powinno być świeże i niezbyt przerośnięte, warto również zwrócić uwagę na to czy nie jest za bardzo otłuszczone.
*Celowo nie podałam konkretnej wielkości porcji gdyż zależy to głównie od ilości kostek jakie wejdą w skład porcji. Ja miałam ok. 700gram mięsa ale w tym tylko trzy kostki i spory płat mięsa bez kości. W związku z tym podzieliłam mięso, zgodnie z obecnością kostek, na 3 części, a płat również na 3 równe, podobne wielkością do poprzednich.
  
Osobiście uważam jednak, że jeśli jest wybór to warto zapłacić trochę więcej za mięso z większą ilością kostek, bo w obgryzaniu cała frajda, poza tym jest ono smaczniejsze. Najlepszy kawałek i najlepiej się prezentujący to taki, który ma kształt prostokąta i 2 kostki.
Mięso myjemy, osuszamy i porcjujemy usuwając ew. nadmiar tłuszczu z wierzchniej warstwy.

Magia tego przepisu tkwi jednak nie w mięsie, a w pikantno-karmelowej marynacie. Do jej zrobienia potrzebujemy dwa ważne składniki na bazę, czyli miód i ketchup oraz sporą ilość przypraw.

Jak widzicie w składnikach, sól sobie odpuściłam, bo o jej sporą ilość troszczą się zarówno producenci mięsa jak i producenci przypraw. Mieszamy więc dokładnie miód z ketchupem w proporcji 1:1 na gładką masę i dodajemy sporą ilość pieprzu oraz słodkiej papryki, paprykę ostrą wedle upodobania, szczyptę czosnku i kurkumy oraz ok. 2 łyżeczek przyprawy grillowej dla podkreślenia smaku i lekkiego „dosolenia” marynaty. Na koniec kapnęłam jeszcze kilka kropel magii, ale nie jest to konieczne.

W tak przygotowanej marynacie moczymy mięso z każdej strony i zostawiamy je w niej, choć na chwilkę, w lodówce. Im dłużej tym głębiej dotrą przyprawy. Optymalnie ok. 1h.

Przygotuj sobie dużą patelnię i garnek o dużej średnicy. Wlej na patelnię olej tak by przykrywał większą część jej powierzchni i rozgrzej go dobrze. Na gorący tłuszcz wykładaj żeberka, wylej na nie resztę marynaty. Smaż kilka minut z jednej i kilka minut z drugiej strony.
UWAGA! Z miodu pod wpływem temperatury szybko zrobi się karmel. Nie oblizuj łyżek czy łopatek, którymi obracasz mięso, bo z pewnością mocno się poparzysz. Karmel tworzy się gdy cukier osiągnie ok.200stC!!! Nie przejmuj się też czarnymi „plamami” na mięsie to nie przypalenie tylko mocno zciemniały karmel.
Po opieczeniu z obu stron kawałki mięsa przełóż do garnka. Zlej również płyn powstały na patelni. Dolej wodę, by do ½ wysokości przykrywała mięso i próż pod przykryciem na wolnym ogniu ok. 1,5h. Mięso zmięknie i ściemnieje. Po pół godzinie przewróć kawałki na drugą stronę. Na koniec zdejmij pokrywkę i jeszcze przez dodatkowe 10minut redukuj sos by nieco zgęstniał. Żeberka w tej wersji są bardzo smaczne zarówno na ciepło jak i na zimno, a sos z nich powstały bardzo dobrze pasuje do ziemniaczków.

Życzę wszystkim smacznego obiadku!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz